Hu wie po co i dlaczego… no jooo wiem Borderline napady wściekłości… normalnie od rana jestem nabuzowana.. wystarczy, że ktoś się do mnie odzywa i mam ochotę go rozszarpać! Oj, wiem nie zrobię tego, prędzej skrzywdzę siebie niż kogoś, chyba, że słownie, ale wierz staram się opanowywać. W takich sytuacjach proszę dzieci, żeby poszły do pokoju a partnera by się nie odzywał. Trzeba sobie jakoś radzić.. uugghhh, choć tutaj mogę pokrzyczeć!
AAAAAAAAAAAAAAAAAA! A wiesz co, nawet mi lepiej heh… pozdro!
You must log in to post a comment.